Wielkanoc zwykle sp?dzamy w Polsce. I cho? od wielu lat mój prawos?awny m?? uczestniczy w naszym katolickim ?wi?towaniu i tak co roku, jeszcze raz musz? mu t?umaczy?, co si? b?dzie dzia?o. Najwyra?niej je?li cz?owiek od dziecka nie nasi?knie tradycj?, to pó?niej nie sposób si? tego nauczy?.
Nie chodzi o zawi?o?ci religijne, bo istota Wielkanocy w obu ko?cio?ach katolickim i prawos?awnym jest taka sama. Ró?nice wynikaj? raczej z tradycyjnych polskich obrz?dów. Podstawy s? takie same: baranek, pisanki, ?wi?conka. M?? Mój gubi si? raczej w szczegó?ach. Przypominam mu wi?c, ?e na wiosn? jest uroczyste ?niadanie, a nie kolacja tak jak na Wigili?. A do jedzenia b?dzie tym razem bia?y barszcz i równie bia?a kie?basa, a nie czerwony barszcz i karp. I ?eby si? nastawi? raczej na baby i mazurki, a nie na makowiec. I zwykle jeszcze raz dok?adnie wyja?niam zasady lanego poniedzia?ku, inaczej mój zaskoczony m??, zosta?by pozostawiony bezbronny na pastw? moich ??dnych zmok?ej ofiary bratanic. A i tak nasza rozmowa zwykle ko?czy si? jego fraz? w rodzaju:,,Tak, tak rozumiem, ale dwana?cie potraw b?dzie?” Wtedy mówi? sobie, a co tam, niech b?dzie troch? ?wi?tecznej niespodzianki dla cudzoziemca.
Nasza rodzina funkcjonuje na zasadzie wielopokoleniowej rodziny typu w?oskiego. Na uroczystym ?niadaniu, w tym roku ma by? szesna?cie osób. Od lat organizatorskie ?wi?teczne stery dzier?y mocno Bratowa Moja, oprócz niej w przygotowanie ?wi?t zaanga?owane s? dwie Perfekcyjne Panie Domu, Mama Moja i Mama Bratowej. To one pichc?, gotuj?, sma??, piek?… Jednostki nieprzewidywalne i nie mog?ce poszczyci? si? tak d?ugim sta?em Gospodyni Domowej, czyli ja i siostra Bratowej Mojej, dostaj? jak?? ma?o odpowiedzialn? potraw? do przygotowania. I tak wszyscy wiedz?, ?e jakby co, to Wigili? da si? prze?y? bez ryby na szaro, a Wielkanoc bez dodatkowej baby piaskowej. To w ko?cu nie kapusta z grzybami czy ?ur. My za? nie chcemy podda? si? bez walki o pozycj? przy rodzinnym ?wi?tecznym stole i staramy si? przyrz?dzi? tak nasze ,,ma?o wa?ne” potrawy, aby to one sta?y si? g?ówn? atrakcj?, na tle wszystkim nudnych klasyków.
Odk?d zosta?am tradycyjn? katolick? ?on? mojego prawos?awnego m??a, moim sposobem na zdobycie kulinarnych zachwytów, jest wprowadzenie do ?wi?tecznego menu wschodnich akcentów. Nasze wigilijne i wielkanocne sto?y staj? si? dzi?ki temu bardziej ekumeniczne, a moje potrawy wzbudzaj? du?e zainteresowanie. W przypadku Wielkanocy moim popisowym daniem jest prawos?awna pascha.

Eko foremka na pasch?. Nówka sztuka, jeszcze przed z?o?eniem. Gdzie? znalaz?am informacj?, ?e taka foremka nazywa si? posocznica. To troch? dziwne, bo moje biologiczne wykszta?cenie podpowiada, ?e posocznica to sepsa. Pomy?ka w t?umaczeniu? A mo?e skojarzenie z chorob? ma mie? wymiar mistyczny. Na szcz??cie s? czytelniczki bloga, które znaj? si? na rzeczy. Gra?yna wyja?ni?a, ?e prawid?owa nazwa to PASOCZNICA, od PASCHY i teraz wszystko pasuje. Dzi?kuj? za cenne info
W tym roku planuj? j? w wersji supertradycyjnej. Kiedy by?am ostatnio w Moskwie zupe?nie przypadkiem nieopodal Ambasady Polski znalaz?am ogromny sklep dla mi?o?ników prawos?awia. Kupi?am tam p?yt? ze ?piewami cerkiewnymi i dwie drewniane foremki do przygotowania paschy. Jedna w rozmiarze S druga M, by? ?rodek zimy i rozmiaru L na magazynie nie by?o. Foremki s? oldschoolowe i ekologiczne. Ka?da sk?ada si? z czterech ?cianek z wyrze?bionymi wzorami krzy?a i literami ,,XB” (Chrystus Zmartwychwsta? – zapisane cyrylic?), które sk?ada si? w charakterystyczn? form? piramidy i spina drewnianymi klinami. Takiej paschy nie da si? nie zauwa?y?…
Pascha pojawia si? równie? na katolickich sto?ach wielkanocnych, to przepyszny deser na bazie zag?szczonego mleka lub twarogu. W Rosji znane s? dwa sposoby przyrz?dzania paschy – na zimno i na gor?co. Na zimno sporz?dzana jest na bazie twarogu utartego z pozosta?ymi dodatkami. W tej drugiej wersji twaróg zast?puje si? gor?cym mlekiem z dodatkiem g?stej, kwa?nej ?mietany, która warzy si? podczas gotowania. Ale to jak dla mnie ju? za wysoki kurs gotowania. Je?li kto? ma ochot? spróbowa? j? przyrz?dzi? podaj? sprawdzony bardzo prosty przepis. Oczywi?cie nie trzeba jej przygotowywa? w specjalnej formie sprowadzonej przez kontraband? zza wschodniej granicy. Przez wiele lat twarogow? mas? zawija?am w lnian? serwetk? lub gaz? i uk?ada?am w miseczce. Podobno najlepiej jako foremki sprawdzaj? si? tradycyjne gliniane doniczki z dziurk?. Gotowa pascha b?dzie mia?a form? naczynia, w któr? j? w?o?ymy i zapewne odci?nie si? na niej wzór z materia?u, w który by?a zawini?ta. Je?li nie chcemy mie? paschy w kolorze groszkowym, nie radz? jej zawija? w zielon? ?ciereczk?. Bardzo atrakcyjny ,,odcisk” na twarogu daje p?ótno o wyra?nym splocie lub specjalny lniany materia? do haftowania krzy?ykami. Pascha nabiera wtedy rustykalnego charakteru.
Weso?ych i radosnych ?wi?t!
A prawos?awna Pascha ju? w przysz?? niedziel?.
Najprostszy przepis na Pasch?
Sk?adniki:
1 kg t?ustego twarogu; 4 ?ó?tka; 150 g mas?a, 80-100 g cukru pudru
Bakalie: orzechy laskowe; rodzynki; ?urawina; papaja; suszone ?liwki. Ale tak naprawd? mo?e by? co tylko si? komu zamarzy. Ja w tym roku eksperymentuj? z ?urawin? z sokiem z granatu (tak? nowink? w supermarkecie wygrzeba?am), jagodami Goji oraz suszonym mango. Dla aromatu mo?na doda? wanili?, kardamon lub any? gwiazdowy.
Dodatkowo: ok. 100 ml koniaku
Twaróg i orzechy zmieli? w maszynce. Bakalie (du?e suszone owoce jak ?liwki czy mango pokroi?) sparzy? wrz?tkiem i zala? koniakiem. Mas?o utrze? a? b?dzie bia?e. Doda? cukier i dalej uciera?, doda? ?ó?tka (po jednym) i ca?y czas uciera?. Twaróg dodawa? porcjami do mas?a. Doda? wanili? (najlepiej ?wie?o wyskrobane nasionka z laski wanilii) lub kardamon wymiesza?. Do masy doda? owoce i orzechy, dobrze wymiesza?. Mas? po?o?y? na ?ciereczk?, mocno ?cisn??. U?o?y? w misce, dobrze jest obci??y? czym? ci??kim, np. s?oikiem z majonezem, ten zwykle jest pod r?k? na Wielkanoc. W?o?y? na noc do lodówki. Po nocy pasch? wyj?? ze ?ciereczki, u?o?y? na talerzu i ozdobi?.
Moja rodzina cho? nie prawos?awna przysposobi?a tradycj? robienia paschy na Wielkanoc. Czasami nawet pojawia si? w okresie bo?onarodzeniowym. Smakosze uznali, ?e dwa razy w roku musi by?. Taki ?wi?teczny must have, niezale?nie od rodzaju ?wi?t:). U nas robimy j? z mleka i ?mietany, mo?e troszk? wi?cej czasu to zajmuje ale warto. Potem tylko góra bakalii i nawet ci co musz? liczy? kalorie odk?adaj? te rachunki na potem.
W takim razie musz? spróbowa? tej trudniejszej wersji z mleka i ?mietany. Masz sprawdzony przepis?
Foremka na pash? to pasocznica (od pas(hy) ,a nie posocznica 🙂
Jak to dobrze, ?e kto? jest w stanie mi podpowiedzie?! Wydawa?o mi si? to absurdalne, ale we wszystkich moich ksi??kach kucharskich o rosyjskiej kuchni jest u?yta w?a?nie ta nieprawid?owa nazwa. To zapewne jaki? b??d przy t?umaczeniu oraz nieznajomo?? tematu jak wida?. Dzi?kuje za info, ja u mnie ju? poprawiam. 🙂
Je?li chcemy zachowa? wi?cej sera ni? przepu?ci? przez tkanin?, to jednak proponuj? gaz? lub specjaln? chust? serowarsk?. Inaczej wi?kszo?? przecieknie przez dziurki, zw?aszcza je?li obci??ymy. Pomys? z doniczk? sprawdzi?am kiedy? sama, faktycznie dobry kszta?t si? uzyskuje. Najlepszy przy w?skiej i wyd?u?onej doniczce. Smacznej paschy! (Ja nieortodoksyjnie dodaj? kawa?eczki gorzkiej czekolady, uwielbiam ten smak.)
Pomys? z czekolad? bardzo mi si? podoba :). Co do gazy lub chustki serowarskiej… to w przypadku tego przepisu masa twarogowa jest bardzo g?sta. Je?li nie stosuj? tych drewnianych foremek to rzeczywi?cie naczynie (najcz??ciej jednak nie doniczka tylko durszlak:)) wyk?adam materia?em. Splot nie musi by? g?sty, ja stosuj? specjaln? kanw? do haftu krzy?ykowego, bo mi si? podoba wzór jaki potem odbija si? na twarogowej masie.