Wielkanoc zwykle spędzamy w Polsce. I choć od wielu lat mój prawosławny mąż uczestniczy w naszym katolickim świętowaniu i tak co roku, jeszcze raz muszę mu tłumaczyć, co się będzie działo. Najwyraźniej jeśli człowiek od dziecka nie nasiąknie tradycją, to później nie sposób się tego nauczyć.