Wyspani? Pospaliście dzisiaj godzinę dłużej? Szczęściarze. Ja nie miałam tyle farta, mi zajęło dodatkowe 60 minut ustalenie, która właściwie jest godzina oraz ponowne poustawianie czasowych relacji z resztą rodziny przebywającej w innych strefach.
W Polsce wiadomo, dzisiaj zegarki przestawia się o godzinę do tyłu. Tymczasem mój zegarek w komputerze, tutaj w USA, ani drgnął i wskazywał uparcie tę samą godzinę co nienowoczesny, nieelektroniczny zegarek Męża Mojego, który sam się nie nastawia nigdy. Czyżby w Stanach nie przechodziło się na czas zimowy? Niemożliwe przecież, jak podaje Internet, całą zabawę wymyślił w 1914 Benjamin Franklin. Jak to, Amerykanie nie posłuchali jednego z wielkich ojców narodu?
Po półgodzinie dokopałam się: w USA w większości Stanów zmienia się czas. Może po prostu w Północnej Karolinie się go nie przestawia. Kopałam dalej. Hawaje nie przechodzą na czas letni, no ale tam chyba w ogóle, czas ma trochę inne znaczenie i nawet z zimowym czasem jest wieczne lato. Wskazówek nie przesuwa się też w Arizonie. Choć tu sprawa się komplikuje. Cały stan nie przechodzi na czas letni, jednak znajdujący się na jego terenie rezerwat Indian Navajo, używa czasu letniego. Natomiast zlokalizoany w środku rezerwatu Navajo rezerwat Indian Hopi, na czas letni nie przechodzi… Rany!
No ale Karolina to nie Arizona. Zresztą jak sprawdziłam wskazówki w Nowym Jorku też nie przeskoczyły. A Nowy Jorku to już z całą pewnością nie Arizona.
A więc dlaczego mój zegarek nie drgnął? Nagle oświeciło mnie. Może się przestawia, ale nie dzisiaj.
Jeszcze do niedawna w USA daty przejścia na czas zimowy były ustalane przez lokalne władze. Jednego roku doprowadziło to do tego, że w różnych obszarach stanu Iowa obowiązywały 23 różne daty zmiany czasu! Pasażer dalekobieżnych autobusów musiał podczas podróży przestawiać zegarek siedmiokrotnie. Koniec bałaganu i ograniczenie radosnej twórczości władz lokalnych nastąpiło w 2007 roku. Raz na zawsze ustalono, że w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej czas zimowy będzie obowiązywał od pierwszej niedzieli listopada. Tak dla odróżnienia od Europy, w której zegarki przestawia się w ostatnią niedzielę października.
A więc różnica między Warszawą a wschodnim wybrzeżem USA to 6 godzin, oprócz tych siedmiu najbliższych dni, kiedy różnica wynosi 5 godzin. Oszaleć można!
W Rosji?… Jeszcze gorzej. W 2009 roku prezydent Dmitrij Miedwiediew postanowił wejść do historii jako człowiek, który zatrzymał czas. I zastopował go w wersji letniej. Celem prezydenta, było oczywiście, jak to zwykle, szczęście i zdrowie narodu. Od teraz koniec ze stresem związanym z przestawianiem zegarków! Decyzja wywołała kontrowersja. Naród narzekał, że zmęczony, że dzieci do przedszkola i szkoły idą po ciemku… Po pięciu latach okazało się, że decyzja była SŁUSZNA, ale wyprowadzenie w życie niepozbawione wypaczeń. Zegarki należało zatrzymać, tyle że na czasie ZIMOWYM, tak żeby naród mógł pospać dłużej. Dlatego w październiku 2014 roku w Rosji po raz ostatni przestawiono zegarki na czas zimowy. I na razie wskazówki kręcą się w zimowym rytmie. Dlatego od października różnica między Warszawą a Moskwą to dwie godziny, a od marca trzy.
Jak tu nie zwariować?
Dobrze, że chociaż w Warszawie i Paryżu zawsze godzina ta sama.
***
Jeśli spodobał Ci się tekst, kliknij lajka. Tak dla zachęty.
Więcej zdjęć i ciekawostek z prawdziwego życia rodziny w drodze na FB Paris Moskwa 3:54
Więcej zdjęć i ciekawostek z prawdziwego życia rodziny w drodze na FB Paris Moskwa 3:54
Zdjęcia z drogi na Instagram @parismoskwa