Jeżyk we mgle

1323119639_ezhik-v-tumane

Najpierw był zbiór opowiadań o Jeżyku i Niedźwiedziu. Potem narodził się film ,,Jeży we mgle” fot. pinterest

Dzieci uwielbiają animowane filmy. Jedyną osobą na planecie, która kocha je jeszcze bardziej, jest zwykle mama tychże dzieci.
Bo piętnastominutowy filmik to: kwadrans na kawę, cenne sekundy w sytuacjach kryzysowych, jak przygotowanie obiadu, lub po prostu kilkanaście minut ŚWIĘTEGO SPOKOJU. Przy drugiej bajce zwykle włącza się już zrzędząca wewnętrzna matka perfekcjonistka, która melodramatyzuje, że dzieciak znowu wylądował przed telewizorem. Popijając domową wersję caffè latte, człowiek zwykle tłumaczy sobie, że film też może być piękny, mądry, wzruszający… Kiedy wychowuje się, tak jak ja, dziecko równocześnie w dwóch językach dochodzi dodatkowe alibi. No, bo przecież Mały Człowiek osłuchuje się w ten sposób z tym drugim językiemDlatego właśnie kocham rosyjskie filmy animowane. A ponieważ dzięki mojemu trzylatkowi stały się ważną częścią mojego świata, otwieram na blogu cykl prezentacji najlepszych bajek rysunkowych z Rosji, a w przyszłości również z Francji.
,,Jeżyk we mgle”
(ros. Ёжик в тумане, Jożyk w tumanie) to film niezwykły. Powstał w 1975 roku i od 40 lat wpływa na wyobraźnię, duszę i wrażliwość małych oraz już bardzo dużych Rosjan. Zdobył wiele nagród, a 2003 roku na festiwalu w Tokio został uznany za najlepszy film animowanych wszech czasów. Kiedy zapytałam moich rosyjskich przyjaciół dlaczego dziesięciominutowy ,,Jeżyk we mgle” stał się kultowym filmem, powtarzały się słowa: bo jest piękny, przejmujący, wzruszający, filozoficzny, prosty a przy tym głęboki, bo nie sposób o nim zapomnieć…
Ja zobaczyłam go w 2000 roku w Paryżu. Hôtel de Ville zorganizował wystawę rosyjskich filmów animowanych. Przed ekranem, na którym wyświetlano ,,Jeżyka…” stał jak zahipnotyzowany mały chłopiec, Francuz. Patrzył na ekran, nie był w stanie od niego odejść, ale nie potrafił też przestać płakać. Tak chyba reaguje człowiek wrażliwy, gdy na swojej drodze spotka arcydzieło.
,,Jeżyk we mgle” powstał na podstawie jednego z opowiadań Siergieja Kozłowa (cały zbiór opowiadań nosi tytuł ,,Правда, мы будем всегда?” (,,Zawsze będziemy, prawda?”). Fabuła to prosta historia. Jest Jeżyk i jest Niedźwiedź. A obraz należy do klasycznego rodzaju filmu drogi. Każdego wieczoru Jeżyk idzie w odwiedziny do swojego przyjaciela Misia, by razem oglądać gwiazdy. Pewnego razu na jego stałej trasie przez las pojawia się mgła, w której Jeżyk dostrzega pięknego konia.
To co uda się wam dostrzec poza tą prostą historią dla dzieci, zależy już tylko od waszej wrażliwości. Co oznacza mgła? Czego symbolem jest koń? Jak bardzo zwodnicza może być pogoń za tym co piękne i ulotne. Co kryje się we mgle? Co jest ważniejsze przejmująca, pełna przygód droga przez las, czy oglądanie gwiazd z najlepszym przyjacielem? Czy pogoń za koniem we mgle to metafora życia? A może ,,Jeżyk…” to bajka polityczna? Każda pytanie ma sens. Każda wersja odpowiedzi jest możliwa. Taką moc ma tylko prawdziwa poezja.
Reżyser filmu Jurij Norsztejn stworzył obraz w prostej animacji nazywanej ,,płaską marionetką” wywodzącą się z teatru cieni. Sukces ,,Jeżyka…” wpłynął destrukcyjnie na dalszą twórczość Norsztejna. Po swoim arcydziele nakręcił już tylko czołówkę do ,,Spokojnoj noczi mołyszy” (odpowiednik polskiej Dobranocki), a przez kolejne 30 lat aż do dzisiaj pracuje nad filmem ,,Szynel” (szynel to rosyjski/radziecki płaszcz wojskowy). Można więc powiedzieć, że po ,,Jeżyku we mgle” Jurij Norsztejn, kawaler japońskiego Orderu Wschodzącego Słońca już tylko: zasiadał, przewodniczył, konsultował, wykładał, doradzał, oceniał…
Spokojnoj noczi mołyszy w reżyserii Jurija Norsztejna

fw13-13-21

Telefon spowity mgłą? proszę bardzo

,,Jeżyk we mgle” nie jest tylko animowanym filmem dla dzieci. A właściwie tym jest dziś chyba najmniej. W ciągu 40 lat stał się ikoną rosyjskiej, a właściwie postradzieckiej, popkultury. Obraz Jeżyka pojawia się wśród współczesnych gadżetów. W Kijowie ma nawet swój pomnik. Króluje w Internecie. Jest bohaterem memów, jego słowami opisuje się zdjęcia i filmiki. Doczekał się nawet remake’a ( odcinek Śmieszarików, pt. Ежик в туманности, czyli Jeżyk w mgławicy). Najbardziej znany cytat z filmu, rozdzierający duszę okrzyk Jeżyka: Łoszadka! (Koniku!) pojawia się często jako ,,wszystko mówiący” komentarz na portalach społecznościowych.

0c5043f4746a7cd0475692f2e343ab0d

Poszukiwany! Jeży jako dealer fot. pinterest

W szalonych latach 90-tych uznano postać Jeżyka za symbol osób społecznie wykluczonych, zagubionych we mgle nieprzyjaznego tłumu. Stał się też guru ludzi, którzy swoje nieprzystosowanie próbowali zagłuszyć narkotykami. Na moje pytanie dlaczego ten film tak często w Rosji łączy się z narkomanami, ktoś mi kiedyś zaskakująco odpowiedział: ,,To dlatego, że gdy się pytasz kogoś, jak się czujesz po narkotykach u nas najczęściej słyszysz odpowiedź: Kak Jozyk w tumanie.”

Mój dobry przyjaciel zwierzył mi się, że gdy był mały potwornie bał się tego filmu. Odkrył go na nowo dopiero niedawno. Wstrząsnęły nim dialogi, które są w książce Siergieja Kozłowa. ,, Przeczytałem ją jako dorosły. Zachwyciły mnie jej metaforyczność, surrealizm i nowoczesność. Dialogi są zupełnie jak wyjęte z Tarantino.

— Я обязательно, ты слышишь?.. Я обязательно, — сказал Медвежонок.
Ежик кивнул.
— Я обязательно приду к тебе, что бы ни случилось. Я буду возле тебя всегда.
Ежик глядел на Медвежонка тихими глазами и молчал.
— Ну что ты молчишь?
— Я верю, — сказал Ежик.

(moje nieudolne tłumaczenie, które nie oddaje jednak całej filozoficznej głębi dialogu)
– Ja na pewno, słyszysz?… Ja na pewno, – powiedział Niedźwiadek.
Jeżyk skinął głową.
-Ja na pewno do ciebie przyjdę, nie ważne co by się stało. Ja zawszę będę przy tobie.
Jeżyk patrzył na Niedźwiadka spokojnym wzrokiem i milczał.
– Co nic nie mówisz?
– Wierzę, – powiedział Jeżyk

Dla wszystkich, którzy czytają po rosyjsku inne dialogi:
Источник: http://www.adme.ru/tvorchestvo-pisateli/milye-dobrye-skazki-sergeya-kozlova-782660/ © AdMe.ru

Dla mnie Jeżyk we mglę klimatem przypomina raczej ,,Małego Księcia” Saint-Exupéry ale jest w nim jeszcze coś z typowych dla rosyjskiej kultury autoironii, goryczy, nostalgii, niespełnienia…
Dlatego jeśli chcecie uczyć się rosyjskiego, jeśli pociąga was rosyjska kultura. Wreszcie jeśli chcecie odgadnąć rosyjską duszę… To zanim sięgniecie po Puszkina, Czechowa, Dostojewskiego czy Pasternaka, zanim utoniecie w Jesieninie, Achmatowej, Buninie, powinniście obejrzeć ,,Jeżyka we mgle”.
Miłego seansu, niech to będzie mój prezent na Dzień Dziecka
(film z polskimi napisami).

Jożyk we mgle (polskie napisy KLIKNIJ TUTAJ)

Film bez polskich napisów:

***

Podobało Ci się kliknij lajka. Tylko wtedy wiem, że ktoś mnie czyta.

Więcej informacji, ciekawostek, śmiesznostek i prawdziwego życia na FB Paris Moskwa 3:54

 

 

17 Thoughts on “Jeżyk we mgle

  1. Natalia:) on Czerwiec 4, 2015 at 3:39 pm said:

    Co nic nie mowisz?
    Wierzę…

    Bardzo ładne. Czuje się namówiona 🙂

  2. Natalia:) on Czerwiec 5, 2015 at 11:40 am said:

    Bardzo szkoda bo mój rosyjski jest słaby..o ile rozumiem zdańia o tyle podtekstów i aluzji już nie wyłapie:)) mam plan podszkolić język. Alfabet znam czytać potrafię więc zawsze to jakiś dobry poczatek:))

    • Anna Tarasov on Czerwiec 5, 2015 at 5:40 pm said:

      To świetny początek! Znać cyrylicę to już połowa sukcesu. Gorąco polecam oglądanie filmów. Bajki dla dzieci to doskonały początek :). Zapraszam do zaglądania do mnie na bloga. Obiecuję, że będzie sporo propozycji, co warto oglądać, czego słuchać, co czytać. Najważniejsze jest w rosyjskim złapać melodię języka.

  3. Natalia:) on Czerwiec 6, 2015 at 10:43 pm said:

    Z wielką przyjemnościa będę zaglądać.. Jestem zupełnie zafascynowana Moskwą i chętnie czytam wszelkie ciekawostki ,zwłaszcza w tak dobrym wydaniu jak u Pani:)))

    • Anna Tarasov on Czerwiec 7, 2015 at 8:36 pm said:

      Dziękuję za miłe słowa. Może mi się uda zainteresować również Paryżem :).
      Proszę mi ,,pisać,, na ty, Internet jest na tyle demokratyczny, że możemy chyba sobie na to pozwolić 🙂

  4. Natalia:) on Czerwiec 6, 2015 at 10:49 pm said:

    Ps. Wyhaczyłam Pani bloga na Facebooku;) u innej blogerki ( polka w Rosji ;)) , warto zaglądać na FB:)
    Pozdrawiam :))

  5. Natalia:) on Czerwiec 8, 2015 at 5:22 pm said:

    Ale takie pewne kroki bo blog jest bardzo ciekawy i fajnie pomyślany.
    Co do Paryża to byłam w nim tylko raz, wiele lat mieszkałam w Dusseldorfie, początkowo wyjechałam by dorobić , korzystając z tego że wzięłam urlop dziekański;) szybko przeniosłam się tam. Do Paryża nie jest daleko więc odwiedziłam:) Mam koleżankę w Okolicach Grenoble, wyjechała zaraz po liceum i to zwykle tam jestem jeśli pojawiam się we Francji.

    Rosja jest moją wielką fascynacją:) konkretnie Moskwa .. Pełna życia , sprzeczności , jest gdzie sie schować.
    Marze żeby moc swobodnie tam wracać:) cale szczęście na to miejsce ucieczki nie wybrałam Seszeli:D ani jakiegoś bardziej odległego miejsca i na Moskwę w wersji oszczędnościowej mogę sobie pozwolić:)
    Lubie tam być.

    • Anna Tarasov on Czerwiec 8, 2015 at 9:56 pm said:

      Nie wiem, czy niedługo nie prościej będzie dostać się na Seszele :).
      Moskwa jako miejsce ucieczki… To trochę, tak jak próbować się schować we wnętrzu wulkanu. Tam nie tylko można się schować, tam można zatracić się i zaginąć 😉
      A tak a propos w Niemczech też mieszkałam 6 miesięcy w uroczym Roseinheim w Bawarii… oj nie mój świat. Ale Dusseldorf jak się domyślam to zupełnie inne Niemcy.

  6. Natalia:) on Czerwiec 9, 2015 at 7:19 am said:

    Dusseldorf jest bardzo specyficzny, świetne miasto gdy chce się rozerwać, ale tak do życia , nie bardzo , chyba że pracuje się w korporacji lub jest się przez przypadek milionerem:)
    Napisałam że ucieczki bo ja mieszkam i pracuje w małym miasteczku, tu wszyscy wiedzą absolutnie wszystko o wszystkich, lubie to miejsce ale czasami ma się ochotę zniknąć. W moskwie można zniknąć:)
    Fajnie jest się oderwać od codzienności i ” ruszyć w miasto” zwłaszcza tak wielkie. Teraz mieszkam praktycznie na terenie parku krajobrazowego.. Przyrody mam pod dostatkiem, sąsiadów wpadających z ciastem i znam tu każdy zakątek, uwielbiam, ale mam 25 ( tfu zaraz 26 )lat i jeszcze czuje czasami zew wzywającej imprezy.:D
    Bawaria jest urocza, ale też nie mój klimat, generalnie chyba w Niemczech bym życia spędzić nie chciała… Niemcy są ok , mam tam sporo przyjaciół ,ale mimo wszystko zaraz po dyplomie wróciłam pracować do siebie i narazie jest dobrze. Zachodnia Polska to dobra lokalizacja , wszędzie blisko, a jednak głusza.:))

    • Anna Tarasov on Czerwiec 15, 2015 at 12:54 pm said:

      W takim razie Moskwa to rzeczywiście dobra odskocznia. Miasto jest olbrzymie i żyje 24 godziny na dobę. A czasami wydaje się, że nawet 25 godzin na dobę 🙂

  7. Natalia:) on Czerwiec 9, 2015 at 7:21 am said:

    Mówiąc że łatwiej będzie się dostać na Seszele masz na myśli sytuacje polityczną?

    • Anna Tarasov on Czerwiec 15, 2015 at 12:55 pm said:

      Głównie mam na myśli wszystko co wynika z sytuacji politycznej. Wizy, zaproszenie, kontrole na granicach oraz to jak bardzo Rosji nie zależy na turystach zagranicznych.

      • Natalia:) on Czerwiec 17, 2015 at 5:21 pm said:

        Dla mńie ,przy pierwszym wyjeździe,wielkim szokiem był już sam fakt ” że do Rosjii trzeba wize”
        Wielokrotnie potem na hasło jadę do Rosjii koleżanki wykrzykiwały – świetnie jadę z Tobą. Gdy się jednak okazywało że trzeba wizę( czemu większość ludzi nie może dać wiary)rezygnowali, więc już teraz wyjazd nie jest prościzną, bo trzeba się nagimnastykować, za każdym razem

  8. Kamila L on Czerwiec 10, 2015 at 8:59 am said:

    Muszę przerestować Jeżyka na Jerzyku:) nic nie zrozumie, ale pewnie i tak będzie płakał…

    • Anna Tarasov on Czerwiec 15, 2015 at 12:56 pm said:

      I jak próbowaliście? Specjalnie szukałam wersji z napisami, możesz mu przecież przeczytać :). Właśnie na opinię Jerzyka bardzo czekam 🙂

Pozostaw odpowiedź Natalia:) Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


Post Navigation