Ale dlaczego Saint-Étienne?

Wyprawa do Saint-Etienne 06.2015

Jaki budynek jest najważniejszy w każdym francuskim mieście? Merostwo! Władze Saint-Etienne żyją przyszłością

Francja jest najchętniej odwiedzanym krajem świata. Każdego roku przyjeżdża do niej ponad 80 mln turystów z zagranicy. Do tego trzeba dodać 66 mln samych Francuzów, którzy uwielbiają kręcić się w kółko po własnym kraju. To prawdziwe turystyczne imperium. Można pomyśleć: to po prostu dlatego, że jak zwykli mówić sami Francuzi, w ich kraju jest wszystko. Wzburzony ocean, wysokie góry, mniejsze pagórki i wygasłe wulkany, jaskinie z prehistorycznymi bazgrołami, plaże nad ciepłym Śródziemnym Morzem, rzeki z przepięknymi zamkami na brzegach, a do tego pola lawendy, oliwne gaje i ciągnące się kilometrami winnice…
Dar od losu, w postaci przepięknego kraju, to jednak nie wszystko. Nie znam innego państwa, w którym tak bardzo promuje się zwiedzanie. Ogromne tablice na autostradach podpowiadają, co można zobaczyć w okolicy. Niezliczone drogowskazy, mapki, plansze, tony folderów i ulotek. Centra informacyjne dla przyjezdnych, nawet w całkiem niewielkich, miejscowościach, które mają choć odrobinę turystycznego potencjału. Tu każda najmniejsza dziura posiada swoją strategię przyciągania zwiedzających. Odnalezione, wykopane i oznakowane jest wszystko co można pokazać przyjezdnemu. Lokalna społeczność jest w pełnej gotowości, by doskonale zaprezentować nie tylko pomniki, stare budowle, czy cuda przyrody, ale po prostu wszystkie kamienie, które pozostały po średniowiecznym zamku lub jedną trzecią przęsła romańskiego akweduktu. Do tego lokalne targowiska oraz farmy i niewielkie manufaktury otwarte dla turystów. To sprawia, że wszędzie jest co zwiedzać…

Dachy Saint Etienne.

Pod dachami Saint Etienne.

Jednak mimo wszystko! Jeśli jesteś w kraju, w którym są tak piękne miasta jak: Paryż, Bordeaux, Dijon… Gdzie blisko już do atrakcji turystycznych jak: Mont Saint Michel, Awinion, Saint-Malo, Étretat… W kraju słynącym z kurortów jak: Cannes, Dauville, La Rochelle… Rodzi się pytanie, po kiego diabła decydujesz się spędzić wakacje w takiej mieścinie jak, dwustutysięczne Saint-Étienne w Masywie Centralnym. Przyczyn może być kilka.

St-Etienne, centrum miasta, środkiem jedzie tramwaj

St-Etienne, centrum miasta, środkiem jedzie tramwaj. Lini jest tylko parę, ale spacerując ma się wrażenie, że tramwaje są wszędzie

DSC_0798

Piłka nożna odgrywa w życiu naszej rodziny szczególnie ważną rolę. Nie mogliśmy nie odbyć ,,pielgrzymki” do pięknego stadionu Geoffroy Guichard, który przygotowuje się do EURO 2016

We Francji Saint-Étienne znane jest z dwóch rzeczy. Pierwsza to kopalnie. Około 1830 roku w Saint-Étienne wydobywano 43 proc. węgla we Francji. Po drugiej wojnie światowej rentowność wydobycia czarnego złota spadła, co doprowadziło do likwidacji kopalni. Ostatni szyb zamknięto w 1983 roku, a Saint-Étienne wzbogaciło się o jedno z najwspanialszych muzeów górnictwa w Europie. Węglowa historia miasta powoduję, że łatwo tutaj odnaleźć wiele polskich śladów. Bo przecież tam gdzie we Francji kiedyś były kopalinie, dziś jest spora Polonia. To potomkowie polskich emigrantów, którzy niegdyś przybyli w poszukiwaniu pracy przy wydobyciu węgla. Ja spacerując po ulicach Saint-Tłumienne zauważyłam na jednej z kamienic elegancką tabliczkę: Dr Marcin Mlotek, kargiolog i od razu mi się zrobiło cieplej na sercu.

DSC_0806

Zieloni mają nawet swoje muzeum. Mąż Mój po prostu nie mógł nie zajrzeć

DSC_0795

Trofea Zielonych na honorowym miejscu w muzeum sławy

Drugą rzeczą, która powoduje, że o dumnym mieście Saint-Étienne, wie każdy Francuz jest  drużyna piłkarska. Association Sportive de Stéphanois Loire (ASSE), czyli Les Verts (Zieloni) to najbardziej utytułowana ekipa footballowa Francji. Nie żadne tam PSG z Paryża, nie żadna Olympique Marsylia, a przede wszystkim nie konkurencyjny Olympique Lyon, ale właśnie AS Saint-Étienne ma na swoim koncie najwięcej, bo aż 10 tytułów Mistrza Francji. Sześć Pucharów Francji, Puchar Ligi Francuskiej oraz, przegrany co prawda, ale jednak finał Pucharu Europy. Ten mecz z 12 maja 1976 roku pamiętają oczywiście każdy Stéphanois, jak we Francji mówią na mieszkańców Saint-Étienne. Bayern Monachium odebrał ASSES Puchar Europy wygrywając minimalnie 1:0.

DSC_0793

W pamiętnym dla ASSE 1976 roku w 1/4 finału Pucharu Mistrzów Zieloni spotkali się z jedenym z największych klubów ZSRR: Dynamem Kijów. Pierwszy mecz w Symferopolu wygrywa Dynamo 2:0, w drugim po 90 minutach wynik 0:2 dla Saint-Etienne. Dogrywka i gol na 0:3. Francuskie ,,koguty” odebrały dynamowcom marzenia o mistrzostwie

Ale, co najbardziej imponujące, Zieloni mogą się poszczycić poczwórnym dublem, bo aż cztery razy zdobyli w tym samym roku, i Mistrzostwo Francji, i Puchar Francji. Zarozumiałemu paryskiemu PSG udało się to raz i to dopiero w tym roku.

DSC_0812

Nie mogliśmy nie wpaść do klubowego butiku

DSC_0813

Z butiku wyszliśmy już w klubowych koszulkach, z breloczkami, czapkami, i tysiącem innych gadżetów, krzycząc głośno: ALLEZ LES VERTS. Jednym słowem klub sportowy Saint-Etienne zdobył trójkę nowych wiernych kibiców.

I choć największe sukcesy drużyna ASSE odnosiła w prehistorycznych czasach 70-dziesiątych, to do dziś Zieloni mają ogromną rzeszę wiernych kibiców i to w całej Francji. Podejrzewałam, że założony w 1919 klub sportowy z Saint-Étienne swoją potęgę zawdzięczał kopalniom, okazało się jednak, że stoi za nim siła potężniejsza niż przemysł, stoi za nim handel! W 1898 roku właśnie tutaj powstał pierwszy supermarket na świecie, Geoffroy Richards otworzył ,,Casino”, czyli protoplastę współczesnego imperium ,,Geant”. I to właśnie związkowcy istniejącego do dziś ,,Casino” jako pierwsi w Saint-Étienne zaczęli kopać piłkę. Kto choć odrobinę zna francuski football, kto pamięta, że w zielonych barwach grał sam Michael Platini, nie może być zaskoczony, że na liście obiektów gospodarzy Mistrzostw Europy w Piłkę Nożną Francja 2016 znalazł się słynny stadion Geoffroy Guichard z Saint-Étienne. A więc za rok zaroi się tu od turystów.
Nas jednak do Saint-Étienne nie przyciągnęła ani chęć spenetrowania podziemi starych kopali, ani potrzeba sprawdzenie stopnia przygotowania Francji do Mistrzostw Europy 2016. Dla naszej rodziny, przyczyna wyboru tego ,,egzotycznego” wakacyjnego kierunku tkwiła zupełnie gdzie indziej. Głównym spiritus movens była, jak to często bywa, teściowa. Mama Męża Mojego jest światowej klasy naukowcem, metalurgiem, specjalistą od precyzyjnego skrawania laserami, no czy jakoś tak… Cóż są teściowe, które robią na drutach i są teściowe, które wolą dłubać coś spolaryzowaną wiązką światła. Tak czy siak, uczelnia w Saint-Étienne doceniła fakt, że Teściowa Moja, ponad robótki ręczne, przedkłada zagadnienia z dziedziny optyki, przyznała jej paru miesięczny grand i zaprosiła do Francji na badania. No po prostu nie mogliśmy jej nie odwiedzić. Pojechaliśmy w ciemno. I to była świetna decyzja! Jak to zwykle bywa, gdy doradza TEŚCIOWA…

O Zielonych więcej na ich stronie ASSE
A o Saint-Étienne c.d.n.

***

Podobało Ci się? A może lajk? Tylko wtedy wiem, że ktoś mnie czyta.

Więcej relacji z życia w podróży na FB Paris Moskwa 3:54

4 Thoughts on “Ale dlaczego Saint-Étienne?

  1. Natalia:) on Lipiec 23, 2015 at 9:25 am said:

    Pewnie że czyta:)))
    Kusisz ta Francja.
    Z Francji znam tylko Paryz( znam —-> bylam ) i Alpy Francuskie na ktore co roku brakuje mi kasy bo zwykle chwile przed planowanym wyjazdem jest sylwester… A z rezerwacji w Hotelu zawsze mozna zrezygnowac.

    U mnie wakacje objazdowe, jezdze po Polsce . Cudze chwale swego nie znam;) postanowilam to w tym roku nadrobic. Bałtyk … No jaki jest każdy widzi , ale Mazury są cudowne!!!

    • Anna Tarasov on Lipiec 23, 2015 at 9:18 pm said:

      I mam zamiar jeszcze kusić.
      Mazury od lat obiecuje Mężowi Mojemu, że go zabiorę… tyle, że ja nienawidzę komarów, za to one mnie kochają. Choć w tym roku u nas na mazowieckiej wsi komarów nie ma, a jak tam na Mazurach?

  2. Marcin on Maj 27, 2016 at 5:40 pm said:

    Dziekuje za mily opis mojego gabinetu w artykule 🙂 Wspomne tylko, ze nie jestem dzieckiem emigrantow, przyjechalismy do Francji 9 lat temu, ale faktem jest, ze nie ma tygodnia bez poskiego nazwiska na liscie pacjentow, pracuje z licznymi dziecmi polskich emigrantow, lekarzami, pielegniarkam etc, dumnymi ze swojego pochodzenia!

    • Anna Tarasov on Maj 27, 2016 at 11:27 pm said:

      I jak tu nie wierzyć w internetowe cuda 🙂 Panie Doktorze bardzo dziękuję, za ten komentarz. Sprawił mi niezmierną przyjemność i przyniósł wiele pozytywnych emocji. Jestem wzruszona, że znalazł Pan czas, aby się odezwać. To niezwykłe tak namacalnie dowiedzieć się, że za mijaną przypadkiem, w obcym mieście, wizytówką kryje się realny człowiek ze swoją historią :). To prawda, że pozwoliłam sobie na własne domysły co pańskie polskie nazwisko robi w centrum Saint-Etienne, ale mam nadzieję, że nie poczuł się Pan urażony :).
      Życzę Panu samych sukcesów w trudnej pracy i szczęścia na emigracji. Może życie da nam kiedyś szansę spotkania się osobiście. Saint-Etienne darzę dużą nostalgią i na pewno jeszcze do niego wrócę. A moje serce już na zawsze pozostanie w niedalekim Le Bessat.
      Pozdrawiam serdecznie Pana i wszystkich pacjentów.

Pozostaw odpowiedź Marcin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


Post Navigation